Archiwa miesięczne: Czerwiec 2014

Chwilo trwaj!

Co to jest szczęście? Z pozoru prosta odpowiedź się nasuwa. Szczęście to stan tu i teraz, to poczucie spełnienia, radości, które każdy z nas odczuwa, od czasu do czasu, przez jakiś czas, przez chwilę. „W życiu piękne są tylko chwile” to słowa znanej piosenki, z którymi w pełni się identyfikuje, chwile raz dłuższe, raz krótsze.

Im dłużej żyję, tym bardziej interpretuje szczęście jako brak nieszczęścia, a więc problemów,  trosk, zdrowotnych, materialnych, zawodowych… tak u siebie jak u najbliższych mi osób.

Tak się składa, że mam teraz dobry czas, ale boję się słowa „szczęście” i nie określiłabym siebie jako osoby szczęśliwej, raczej jako osoby pozbawionej trosk (teraz). Dlatego koncentruje się na życiu tu i teraz, i chciałabym aby ten stan trwał, choć – jak pewnie wielu – boję się cieszyć, jakbym miała zaciągnięty ręczny hamulec. Pomimo to wołam: Chwilo trwaj!

Zakończyłam remont, i mam poczucie satysfakcji. Wreszcie odczuwam efekty mojej pracy, pracy zawodowej, za którą jestem w miarę godziwie wynagradzana, co powoduje, że stać mnie było na zmiany, na odrobinę komfortu. Nie musiałam targować się o cenę remontu, nie musiałam liczyć każdej złotówki kupując meble i różne drobiazgi, nie musiałam martwić się, czy będę miała za co żyć do przysłowiowego pierwszego, nie mówiąc już o środkach na tzw. czarną godzinę. Stwierdzam, że ta przysłowiowa „czarna godzina” może przecież nie nadejść, bo życie jest nieprzewidywalne, co nie znaczy, że jestem niefrasobliwa i nie mam żadnego zabezpieczenia na trudne czasy. Nie ma jednak sensu zafiksowywać się na te przyszłe nieprzewidywalne i trudniejsze czasy, które i tak nadejdą prędzej czy później i nasz wpływ na to jest raczej iluzoryczny, dziś lepiej skoncentrować się na tym, co JEST, a u mnie jest teraz całkiem dobrze. A więc chwilo trwaj!

Odeszła dziś Małgorzata Braunek – aktorka. Kobieta, która w okresie największej sławy zmieniła diametralnie swoje życie, odeszła z aktorstwa odnajdując miłość i  inne wartości. Los był dla Niej łaskawy do czasu, kiedy nie dopadła Ją śmietelna choroba, która pomimo Jej determinacji i optymizmu, nie dała za wygraną. Miałam nadzieję, że takiej Osobie jak Małgorzata może się udać pokonać i takiego przeciwnika. Nie udało się, niestety. Smutne, tragiczne, niezrozumiałe.

Docierają do nas takie szokujące wiadomości o odejściu ludzi, mniej lub bardziej znanych, dzieje się to jakby obok nas. Nas to jeszcze nie dotyczy. A jak będzie dotyczyć, to przecież nie będziemy w tym … uczestniczyć, więc czy warto nad tym „teraz i dziś” deliberować?

A więc chwilo trwaj!